Od zawsze lubiłam wodę. Czas nad jeziorem/rzeką/morzem jest dla mnie najlepszą formą spędzania wolnego czasu i relaksu. A do tego w 2016 złapałam bakcyla do windsurfingu i przepadłam całkowicie. W tej chwili każdy mój weekend od maja do września podyktowany jest siłą wiatru. Sprawdzanie pogody jest niemal obsesją (przyznaję, że nawet pisząc ten tekst odświeżałam…
Przychodzi taki moment, kiedy człowiek dąży do tak zwanej „stabilizacji”. Stała praca, własny kąt, małżeństwo, samochód, dziecko, regularne zajęcia, codzienne obowiązki, etc. Poczucie panowania nad własnym życiem daje ogromy komfort i poczucie bezpieczeństwa. Więc czego tak naprawdę chcieć więcej? Przecież od zawsze pragnęliśmy, aby nic, ale to nic nie zaburzyło naszej ciężko zbudowanej harmonii. Czy…